W drugiej kolejce PKO Polonia Jastrowie rozgrywała swój mecz na wyjeździe. Przeciwnikiem była Polonia Chodzież. Mecz zaczął się od lekkiej przewagi zawodników z Chodzieży, lepiej opanowali środek pola i to oni mogli jako pierwsi zdobyć bramkę w tym meczu. Po jednaj z akcji wywalczyli rzut rożny. Po bardzo dobrym dośrodkowaniu jeden z zawodników naszych rywali uderzył piłkę głową, która zmierzała do bramki. Bramkarza Jastrowia wyręczył Bartek Trygar, który wybił piłkę z linii bramkowej. Chwilę później to Jastrowie miało swoją szansę. Damian Gnieździński wypuszczony w uliczkę znalazł się w sytuacji sam na sam, udało mu się przelobować bramkarza, ale piłkę zmierzającą do bramki wybił jeden z obrońców gospodarzy. Następna składna akcja przyniosła upragnionego gola. Bartek Czajka wykonał dośrodkowanie w pole karne, a piłkę do bramki skierował Łukasz Kamiński. Gospodarze chcąc się zrewanżować rzucili się do ataku. W jednej z akcji sędzia spotkania podyktował rzut wolny w okolicy 17 metra naszej bramki. Bezpośredni strzał na bramkę bardzo dobrze obronił Jakub Ludewicz. Chwilę później było już 2 - 0. Nieporozumienie w szeregach obronnych Polonii Chodzież wykorzystał Grzegorz Wyszyński, który płaskim strzałem z 16 metrów uzyskał dwubramkowe prowadzenie. Gra uspokoiła się i do przerwy głównie toczyła się w środku pola.
W drugiej części spotkania Polonia Chodzież próbowała odrobić straty z pierwszej części, ale ich ataki były rozbijane przez obronę Jastrowie w okolicy 20 metra. Polonia Jastrowie mogła dobić rywala. Kolejne niewykorzystane sytuacje Gnieździńskiego, Czajki, Warzewskiego przyniosły nam nerwową końcówkę. Niestety jedna z akcji naszych rywali przyniosła powodzenie. Z lewego skrzydła urwał się pomocnik, który dostał podanie za linię obrony i wyszedł sam na sam z bramkarzem. Jego strzał znalazł drogę do bramki. Od tego momentu gospodarze postawili wszystko na jedną kartę. Wszystkie piłki kierowane były w nasze pole karne na tak zwaną aferę. Na szczęście nie udało się im zdobyć bramki wyrównującej. Polonia Jastrowie ma kolejne trzy punkty.